Włosy niskoporowate, choć zazwyczaj błyszczące i gładkie, potrafią sprawiać niemało problemów, zwłaszcza gdy brakuje im objętości. Ich łuski są ściśle domknięte, co ogranicza wchłanianie składników odżywczych i wody. Efekt? Fryzura szybko traci sprężystość, a pasma wydają się ciężkie i pozbawione życia. Właściwa pielęgnacja i świadome techniki stylizacji mogą jednak diametralnie zmienić wygląd takich włosów. Oto, jak w praktyce dodać objętości włosom niskoporowatym, nie naruszając ich delikatnej struktury.
Charakterystyka włosów niskoporowatych i przyczyny braku objętości
Włosy niskoporowate charakteryzują się gładką powierzchnią łusek, które są ściśle przylegające do kory włosa. To właśnie ta cecha sprawia, że są odporne na uszkodzenia mechaniczne, ale jednocześnie bardzo trudne w stylizacji. Ich struktura ogranicza zdolność do absorbowania wilgoci i substancji odżywczych, przez co włosy bywają „ciężkie”, nadmiernie wygładzone i szybko się przetłuszczają u nasady. Brak objętości jest naturalną konsekwencją tych właściwości.
Do kluczowych przyczyn utraty objętości należą:
-
nadmiar kosmetyków emolientowych, które obciążają włosy,
-
zbyt niska temperatura podczas suszenia, nieunosząca ich u nasady,
-
stosowanie odżywek lub masek aplikowanych zbyt blisko skóry głowy,
-
brak odpowiedniego oczyszczania, prowadzący do gromadzenia się silikonów i resztek produktów stylizujących.
Aby zwiększyć objętość, nie wystarczy jednorazowy zabieg – potrzebna jest konsekwentna pielęgnacja oraz świadome dobieranie produktów i technik. Zrozumienie natury włosów niskoporowatych to pierwszy krok do uzyskania pełniejszej, lekkiej fryzury, która zachowuje świeżość przez cały dzień.
Codzienna pielęgnacja zwiększająca objętość włosów niskoporowatych
Podstawą pielęgnacji włosów niskoporowatych jest zachowanie równowagi między oczyszczaniem, nawilżaniem a lekkim odżywianiem. Sekret tkwi w systematyczności i umiarze. Zbyt intensywne używanie olejków lub odżywek o bogatych składach przynosi odwrotny skutek – pasma stają się oklapnięte i pozbawione energii.
W codziennej pielęgnacji warto pamiętać o kilku zasadach:
-
stosuj szampony oczyszczające raz w tygodniu, by usunąć nadbudowę kosmetyków i sebum,
-
wybieraj lekkie odżywki i mgiełki oparte na proteinach roślinnych, które wzmacniają strukturę włosa,
-
aplikuj produkty pielęgnacyjne od połowy długości włosów, unikając kontaktu ze skórą głowy,
-
płucz włosy chłodną wodą, co domyka łuski i poprawia ich połysk,
-
po myciu stosuj metodę „head down” – suszenie z głową pochyloną w dół pozwala unieść pasma u nasady.
Odpowiednio dobrane kosmetyki do włosów niskoporowatych to te, które nie zawierają ciężkich silikonów, parafiny i olejów mineralnych. Warto sięgać po produkty wzbogacone o ekstrakt z bambusa, hydrolizowaną keratynę lub pantenol – działają one wzmacniająco i nadają lekkość bez efektu przeciążenia.
Stylizacja włosów niskoporowatych – narzędzia i techniki dodające lekkości
Stylizacja włosów niskoporowatych wymaga precyzji i znajomości technik, które nie tylko zwiększą objętość, ale także nie zniszczą ich delikatnej struktury. Ze względu na ich gładką powierzchnię, włosy te niechętnie przyjmują kształt – loki się rozprostowują, a uniesienie u nasady często znika już po kilku godzinach. Aby temu zapobiec, należy stosować określone narzędzia i sposoby modelowania.
Kluczowym elementem jest sposób suszenia. Najlepiej sprawdza się suszarka z dyfuzorem lub koncentratorem, która kieruje powietrze bezpośrednio u nasady, unosząc pasma. Temperatura powinna być umiarkowana, a nawiew średni – zbyt gorące powietrze może nadmiernie wygładzić włosy, odbierając im sprężystość. Przed suszeniem warto zastosować spray termoochronny z dodatkiem protein lub keratyny, który zabezpieczy włosy przed przesuszeniem i wzmocni ich elastyczność.
W przypadku stylizacji:
-
susz włosy z głową pochyloną w dół lub na boki, by uzyskać naturalne uniesienie,
-
używaj lekkich pianek i lotionów dodających objętości, które nie zawierają alkoholu ani olejów ciężkich,
-
lokówki lub szczotki obrotowe wybieraj o średniej średnicy, aby uzyskać miękkie fale,
-
po stylizacji nie używaj nadmiernie lakieru – wystarczy delikatna mgiełka utrwalająca.
Regularne podcinanie końcówek również wpływa na wygląd fryzury – włosy o równych krawędziach szybciej się obciążają, podczas gdy lekkie cieniowanie dodaje im dynamiki. Warto też unikać prostownic – włosy niskoporowate po prostowaniu stają się płaskie, a fryzura traci naturalny ruch.
Składniki kosmetyków, które wspierają objętość i unoszenie włosów u nasady
Odpowiedni dobór składników aktywnych w kosmetykach to podstawa pielęgnacji włosów niskoporowatych. Ich zamknięta struktura wymaga lekkich, ale skutecznych substancji, które nie obciążą pasm, a jednocześnie zapewnią im odżywienie i elastyczność. Produkty przeznaczone do włosów niskoporowatych powinny mieć krótkie składy i opierać się na komponentach o niskiej masie cząsteczkowej.
Do najważniejszych składników wspierających objętość należą:
-
proteiny roślinne (np. z pszenicy, ryżu, owsa) – wzmacniają strukturę włosa i poprawiają jego sprężystość,
-
pantenol (prowitamina B5) – dodaje połysku, a jednocześnie nadaje włosom lekkość,
-
hydrolizowana keratyna – odbudowuje mikrouszkodzenia i zwiększa elastyczność włosa,
-
ekstrakt z bambusa i aloes – nadają miękkość i pomagają unieść pasma u nasady,
-
niacynamid i kofeina – pobudzają mikrokrążenie skóry głowy, wzmacniając cebulki.
Unikaj natomiast ciężkich emolientów, takich jak masło shea czy olej kokosowy, które mogą „przyklejać” włosy do głowy. Znacznie lepiej sprawdzają się lekkie oleje, jak jojoba, z pestek winogron czy ze słodkich migdałów – działają ochronnie, nie pozostawiając tłustej warstwy.
Systematyczne stosowanie produktów z odpowiednimi składnikami pozwala zauważyć wyraźną różnicę – włosy zyskują sprężystość, objętość i lekkość, a fryzura utrzymuje się dłużej nawet bez codziennego modelowania. To właśnie równowaga między pielęgnacją a świadomą stylizacją stanowi klucz do pełnych życia, odbitych u nasady włosów niskoporowatych.
Więcej: włosy niskoporowate.
[ Treść sponsorowana ]
